Wynajem motocykla zastępczego z OC sprawcy wypadku jest coraz bardziej popularny. I nic w tym dziwnego. Orzecznictwo sądów wykazało, że likwidacja szkody ma na celu zminimalizowanie niedogodności osoby poszkodowanej, a towarzystwa ubezpieczeniowe mają obowiązek zwrócić mu koszty najmu pojazdu zastępczego. Przepisy te dotyczą nie tylko samochodów, ale również motocykli. Poszkodowany ma prawo wynajmować motocykl z OC sprawcy od dnia uszkodzenia swojego pojazdu, aż do momentu odebrania go z warsztatu (lub zakupu nowego pojazdu po zwrocie pieniędzy, jeśli jednośladu nie da się już naprawić).
Co można wynająć?
Towarzystwa ubezpieczeniowe zabezpieczają się przed nieuczciwymi wynajmującymi. Oznacza to między innymi tyle, że aby wynajem został przez nie rozliczony, wynajęty motocykl musi być tej samej klasy, co uszkodzony pojazd. Jeśli więc ktoś uszkodzi nasz skuter 125 cm3, do czasu jego naprawy nie możemy wynajmować Yamahy Tracer. Formalnie jest to możliwe, jednak musimy liczyć się z tym, że towarzystwo ubezpieczeniowe nie pokryje wtedy całej kwoty najmu. Jeśli wybierzemy pojazd tej samej klasy, wynajem przeprowadzony zostanie bezgotówkowo. Złym pomysłem jest też wynajem motocykla z OC sprawcy w „zaprzyjaźnionej” wypożyczalni, która zażąda za pojazd wygórowanej ceny. Opłata za wynajem powinna być zbliżona do średniej z innych wypożyczalni funkcjonujących w danym mieście. Towarzystwo ubezpieczeniowe nie pokrywa oczywiście kosztów paliwa, ani szkód, które wyrządzisz danemu motocyklowi.
Cele prywatne i cele służbowe
Wynajmując motocykl z OC sprawcy, musisz też pamiętać, że ubezpieczyciel nie może Ci odmówić zwrotów kosztu najmu, nawet gdy jednośladu będziesz używał do celów prywatnych, a nie służbowych. W razie wątpliwości zawsze możesz poradzić się firmy, od której wynajmujesz motocykl, lub zadzwonić bezpośrednio do ubezpieczyciela. Jednak w większości przypadków, gdy poszkodowany nie próbuje „przechytrzyć” zakładu ubezpieczeniowego, wynajem motocykla zastępczego przebiega zupełnie bezproblemowo.